Do Krolowej udalysmy sie przez park. Pomyslalysmy, ze troche zieleni dobrze nam zrobi przed bogactwem i rozpychem krolewskiej rezydencji. Swobodne rozmowy Polakow w Londynie:
Mama z wielka niecierpliwoscia szla w strone palacu.
Az wreszcie dotarlysmy do kolejnego punktu wycieczki. A ze tym punktem byla Krolowa, zatem wypadalo spedzic tutaj troche wiecej czasu.
Poki co wszytko ladnie szlo zgodnie z planem. Az przewodnik pozwolil na chwile odpoczynku.
Z braku sil i poznej pory,ciag dalszy wpisu z dnia dzisiejszego nastapi jutro..
Dobrej nocy i pozdrawiamy!
no widze ze pogoda sie udala :) wiec wycieczka tym bardziej na pewno udana :) fajnie :) fajnie :) /dajel
OdpowiedzUsuńno pikną ta wycieczkę macie, mam nadzieje ze pomachaliście królowej chociaz z daleka, od siebie i od nas wszystkich hihi
OdpowiedzUsuńkrólowa nie wie co straciła nie uczestnicząc w lunch'u z takim towarzystwem :)
OdpowiedzUsuńa może zaprosić królową na jakiś specjał do Tarnowa? ;)))
OdpowiedzUsuń