Tlumy dzis byly nie do unikniecia, z racji weekendu i wakacji. Stalismy dosc dlugo w kolejce na statek. Ale czas jakos nam minal. Goscie przywiezli ze soba ladna pogode, wiec moglismy sie grzac w sloncu.
A tutaj dolaczyla do nas taka oto pani:
Wreszcie, po ok polgodzinnym oczekiwaniu udalo sie wejsc na poklad.
A tak oto bawila sie Gosc Mama:
Potem juz do nas dolaczyla i moglam fotografowac moje podrozniczki.
Widok na dawne wiezienie i lochy dla zloczyncow.
Trzy urocze damy:
Przedostatni przystanek: Canary Wharf.
Po przyjemniej wycieczce statkiem doplynelysmy na miejsce.
Udalo nam sie, ze otwarte byly dwa obiekty: Painted Hall i Kaplica. Oczywiscie zaszczycilysmy ich swoja obecnoscia. Nawet udalo mi sie zainteresowac Goscia Madzie :)
A to Mama i jej przyszle miejsce pracy jako businesswoman:)
A niektorzy bawili sie tak...
Przed nami jeszcze droga w strone poludnika 0. Trzeba bylo sie wspinac do gory posrod tlumow. Ale nastroje i tak optymistyczne.
A to juz na miejscu:
Na pamiatke zrobilysmy zdjecie z O2 Arena- miejscem gdzie mial koncertowac Michael. Albo moze to byc zdjecie dedykowane dla Daniela- poniewaz Depeche Mode juz tam grali.
O2 Arena to ta kopula z wystajacymi drutami :)
I ponownie trzy urocze damy
Nastepnie znowu popedzani glodem udalismy sie posilek i maly napoj i do domu.
A to Londyczyk Mama na stacji metra. Ba.. przeciez trzeba doladowac karte juz na nastepny dzien.
I Mama przed wejsciem do metra
Dzien juz prawie zakonczony. My z Madzia jeszcze dzielnie wybralysmy sie na zakupy, a Karol zabawial Mame w domu. Potem juz wspolna gra w karty i tak zakonczyla sie sobota.
dzień widać intensywny, zdjęcia super:) a Madzia wreszcie się uśmiecha :)...na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńho ho ile zdjec..... no faktyczenie Kelka sie zainteresowala, czyzby przy poprzedniej wizycie czegoc nie zobaczyła? nie przejmuj się, jeszcze kilka wizyt i bedziesz wszystko znac jak Karol :-)
OdpowiedzUsuń