niedziela, 9 sierpnia 2009

Swiateczna niedziela

Dzisiejszy dzien to istne lenistwo, jak przystalo na niedzielne swietowanie. Wspolne sniadanie, kawka, potem wyprawa do kosciola. Potem goscie odpoczywali, a plebs zabral sie za gotowanie obiadu. Zeszlo nam to wszystko dosc dlugo. Zatem popudnie spedzone na miejscu i wizyta w pobliskim domu handlowym. A ze przechodzilysmy obok mojej przechodni, byly tez zdjecia.

A to skrotowa relacja z dziejszego dnia:



Pamiatkowe zdjecie



Wyprawa do domu handlowego zakonczyla sie owocnie dla kazdej z nas. Oprocz prezentow niektorzy znalezli kandydata na meza.....Ciekawe ktora to byla??
Jak myslicie?
Mozecie zdadywac...


A tutaj rozwiazanie zagadki..











W drodze powrotnej przed wspaniala przychodnia:



Spokojny dzis dzien mialysmy. Zaraz kolejna rozgrywka w karty.

Wreszcie jestem na biezaco z wszystkimi zdjeciami i wpisami.
Do uslyszenia jutro. Czeka nas kolejny intensywny dzien.

4 komentarze:

  1. widzę, że kandydat na męża kandydatce się podobał :) ciekawe co by Szymon na takiego dziadka powiedział???... :)))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. no przystojny tez kandydat :-)))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo spokojny dzien, jutro przed poludniem, my z mama szalejmy same,a potem z Ania .. :)/Madzia

    OdpowiedzUsuń
  4. no prosze a taki mial byc niewinny wyjazd hehe tylko samo zwiedzanie ogladanie i gadu gadu
    a tu prosze podrywy w kazdym miejscu ;-)

    OdpowiedzUsuń