Wnetrze przeogromne i przepiekne.
Turyski odpoczywajace na schodach.
Podazalysmy juz w strone Galerii Narodowej, ktora w piatki otwarta jest dluzej (oczywiscie plan przedowdniczki wszystko wzial pod uwage)
A tutaj Londynczyk Madzia na przejsciu:
Spacerujac ruchliwymi ulicami dotarlysmy do celu. A tak Trafalgar Square przedstawial sie w swietle wychodzacego wreszcie slonca.
Natchnione sztuka krazylysmy po galerii i podziwialysmy arcydziela mistrzow malarskich.
Po wszystkich atrakcjach zasluzony odpoczynek w pub'ie a potem juz powrot do domu. Pogoda na nastepny dzien zapowiada sie ladnie. W planie: Greenwich.
zdjęcie Trafalgar Square wygląda jak pocztówka... albo obraz... super
OdpowiedzUsuńeno Kelka jaki z ciebie żuzlowiec, widze ze przegrałas na starcie z jakąś blondyną hehe no ale spoko drugie miejsce nie jest złe :-)
OdpowiedzUsuń