Swieta uplynely bardzo rodzinnie i jak zwykle pod znakiem jedzenia i roznych wszelkich napojow.
Z moimi partnerami :)
Rodzinne zdjecia:
I rozne meskie zabawy:
Nastepnie impreza przeniosla sie w inne miejsce,ale sklad ludzi troche sie zmienil. I tak wlasnie uplynely Swieta..
W poniedzialek po Swietach nadszedl czas na powrot... Ale byl to poczatek niebywalych wrazen gdyz jechal z nami Milosz, a to mowi juz samo za siebie.... :)
no niezle niezle... zamyslony migel :-)
OdpowiedzUsuńŁadnie sie tam działo ... dobrze obejrzeć filmik .. a na spotkaniach rodzinnych stamdard, szaleństwa, zamieszanie ...:)
OdpowiedzUsuń