niedziela, 13 grudnia 2009

Swietowanie przedswiateczne

A my dzis sobie swietowalismy..
Tak sie zlozylo, ze to nasz ostatni wspolny weekend przed Swietami. Karol jedzie juz w czwartek rano.. najpierw do Wiednia, a potem do Tarnowa i znow czeka go dentysta...
A ja dolaczam w srode, tuz przed Wigilia.

Zatem dzis swietowalismy w domu.
Byla mini kolacja wigilijna i.. prezenty... :)

W domku choinke ubralismy juz 6 grudnia.. bo dopiero teraz kupilismy drzewko i ozdobki, w tamtym roku jakos tak nam zeszlo. Wiec ja juz oczywiscie nie moglam sie doczekac ladnej i cieplek atmosfery dlategoz to wydalam rozporzadzenie wczesnego ubrania drzewka swiatecznego :)
Moje rozporzadzenie zostalo zaakceptowane i wykonane :)

Tutaj prezentacja pokoju, kwiatkow i smakolykow w kuchni :)






Barszcz wyszedl w sumie dobry, ale to nie bylo to.. i przyznam sie szczerze, bez bicia.. ze go troche przesolilam :)
za to cala reszta wyszla smakowicie!



Jeszcze jedno ujecie swiatecznego pokoju :)



I podsumowaniu w moim wlasnym wykonaniu.




Milych przygotwan swiatecznych :) i do zobaczenia niedlugo :)

2 komentarze:

  1. Wszystko pięknie wyglądało! Tylko Ania ma minę niezbyt szczęśliwa. Ale to pewnie przez ten barszczyk. Ale jak człek nieszczęśliwy i niezadowolony to trudno to ukryć do zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy mam rację Ania? Czy to wyszło tak przez przypadek?

    OdpowiedzUsuń