środa, 6 stycznia 2010

2 styczen - noworocznego swietowania ciag dalszy

Po 1 stycznia, przed nami weekend, czyli duzo wolnego czasu i zero pracy. Korzystajac z sobotniego popoludnia, wyruszylismy do centrum. W planach byla wizyta w National Gallery.

Jednak zanim do niej trafilismy, to:

1. Poczatkowo troche hazardu:




2. Wyprawa w Londyn





3. Hazard oraz podroz metrem daly sie we znaki. Zdazylismy zglodniec, zatem zanim dotarlismy do galerii, obskoczylismy kilka miejsc.





a w srodku bylo tak:





A potem nastapilo szybkie zwiedzanie galerii, gdyz nasz wielki artysta wiedzial konkretnie co chce zobaczyc, zatem poszlo nam bardzo sprawnie. Oczywiscie zwiedzaniu towarzyszyly rozmowy o sztuce. A potem udalismy sie do baru gdzie tym razem korzystalismy z tzw Happy Hour (czyli wybrany alkohol taniej) a potem wrocilismy do domu i gralismy w karty.
Wiecej zdjec brak.

2 komentarze:

  1. Bardzo ładny pub, jak przyjadę to też może cos postawię w zakładach i może coś wygram, a może przegram ... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no prosze to juz wiadomo ze tylko czekaliscie tylko na happy hour i w droge hehe a milosz wyglada jak prawdziwy coolman :-)

    OdpowiedzUsuń