Odpoczynek na trawie przed muzeum:
A potem dolaczyl do nas Karol, ktory przejal paleczke przedownika. Udalismy sie w kierunku Hyde Park'u, potem zjedlismy obiad w pubie i pojechalismy do domu na mecz o trzecie miejsce.
A w domu oprocz meczu degustacja napoji przygotowanych przez barmana Karola :)
Po skonczonym meczu, gralysmy z Anitka w rozne gry :))
I tak minal nam sobotni wieczor :)
Ja też próbowałam drinków Karola, bo nawet bezalkoholowe umie zrobić:)
OdpowiedzUsuńno prosze jakie szczesliwe minki hehe faktycznie drinki musza byc niezle, hmm moze sie uda kiedys ich sprobowac , byle nie bylo kawy hehehe
OdpowiedzUsuń