środa, 15 lipca 2009

Powrot....... Sobota 11 lipiec

Nadszedl dzien wyjazdu, z zalem rozstawialismy sie z tym miejscem, ciagle snujac plany na przyszlosc kiedy uda sie tutaj zamieszkac i stworzyc swoj Dom...

Samolot opozniony byl poczatkowo 30 minut, a potem siedzac juz w srodku, opoznienie przedluzylo sie do ok 1 godziny...

Pozegnalne zdjecia






i z gitara





Ostatnie spojrzenie na Wieden. juz z gory...




A Londyn powital nas lekkim deszczem i zachmurzonym niebem:)
Milo tego, ze wypoczynek bardzo udany i Wieden jest poprostu swietny, milo bylo wrocic do swoich 4 katow.

Dziekuje za uwage!

3 komentarze:

  1. widze ze wieden was nastroił..... tacy zakochani... hehe

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, jaka gitara się kryje w pokrowcu ... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nastroił, nastroił...Ania cała w skowronkach :):):)

    OdpowiedzUsuń