piątek, 28 maja 2010

Goracy weekend :) 23 maj - Niedziela

Ubiegly weekend wielce kazdego zaskoczyl. Karol juz korzystal z urokow slonca w sobote, kiedy to razem ze znajomymi siedzieli w pobliskim parku i grali w karty. A ja.. dzielnie zarabialam na chleb :)
W zwiazku z tym, ze prognozy zapowiadaly upalna niedziele i poniedzialek, postanowilismy chwycic byka za rogi i pojechac nad morze! :) Znajomi znali piaszczysta plaze! ! Ostatecznie pojechalismy w czworke :) Wyruszlismy o 8 rano w niedziele :) Mielismy obawy czy nie bedzie za zimno.. i w zasadzie to jechalismy z niewielka doza niepewnosci.. Droga minela szybko, bo korkow o tak wczesnej porze nie bylo. Dojechalismy o 9 30.. lekki chlod na poczatku byl.. ale jak doszlismy do samej plazy pozytywnie sie zaskoczylismy, bo juhuuu bylo cieplutko!! :)
W pozniejszej porze dnia az piasek parzyl :) Morska bryza powiewala delikatnie, co sprawialo, ze nie bylo w ogole goraco! Tylko tak SWIETNIE cieplo :)

Kilka pamiatkowych zdjec :)




Bodyguards :








Plaza:






Woda ziiiimna! Znalezli sie w prawdzie odwazni, ktorzy wchodzili a nawet kapali sie, ale my akurat to nich nie nalezelismy:) ja weszlam do kolan i tyle.. palce mi dretwialy z zimna :)

A tutaj pierwsze podejscie:






Strasznie leniwie mijal nam czas.. az zatesknilo nam sie za prawdziwym, porzadnym urlopem w cieplych krajach.. ale to za rok:) A potem poszlismy na obiad do restauracji.. morze,piwko, total chill out... ech i ach:)



A po upalnym weekendzie: back to normal :) o 10 stopni mniej, lekki wiatr.. a jutro zapowiadane opady deszczu:)

3 komentarze:

  1. Jak Ania stałaś tak nad wodą z rękoma z tyłu to wyglądałaś jak ja:) He .. Też tak sobie staję nad wodą, zanim wejdę... Wejście do wody bardzo spokojne:) Bez krzyków i min .. Fajnie Karol skomentował, że gdzie ty tam idziesz .. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj gorący, gorący :)
    a gdzie to Aniu w ogóle było?

    OdpowiedzUsuń
  3. no ponoc zimna woda zdrowia doda, wiec smialo :-)

    OdpowiedzUsuń