piątek, 4 lutego 2011

'The Flies' in London.

W piatek z samego rana, znana juz wszystkim pani przewodnik, zebrala grupe, policzyla uczestnikow i zwawym krokiem, zwarta grupa ruszyla do pokonywania londynskich szlakow.
Przystanki jak zwykle standardowe, takie same jak z kazdymi goscmi :)) takze powtarzac sie nie bede. Zmienily sie tylko puby.

Poszlo nam bardzo sprawnie, niestety... braklo czestych zdjec...bo kazdy z nas zapomnial naladowac baterie w aparacie i oszczedzalismy jak moglismy.
Ale zapraszam na kilka cennych zdjec :)))







I potem nastapila nowosc w programie zwiedzania, ktora wniosl Karol. Wybralismy sie do kosciola Templariuszy, gdzie krecone byly fragmenty 'Da Vince Code'.
Resztkami sil dotarlismy do domu i spedzilismy wieczor w domu w przyjemnym gronie milych gosci:)))

1 komentarz: