czwartek, 24 marca 2011

Depeszek in London - podejscie drugie

Udalo sie! Po namowach wielu, zapadla decyzja o ponownym przyjezdzie do Londynu :) Gosc, o ktorym mowa, byl i jest fundamentem tego bloga. Od jego pierwszej wizyty wszystko sie zaczelo :)

Czwartek - piekny, sloneczny dzien. Godzina 11: 25 ladowanie w Londynie. Godzina 12 odjazd autobusu na Golders Green. Spotkanie z siostra (czyli ze mna) o godzinie 13:15 :)
W ramach urozmaicenia pobytu, do domu pojechalismy autobusem: double-decker'em i poszlismy na sama gore wiec Danielek mogl rozpoczac swoje obserwacje.




Rodzinnie poszlismy sobie na lunch, a potem do domu gdzie juz serwowana byla szarlotka:) Ja rozpoczelam przygotowania obiadowe, a Depeszek rozpoczal relax: dart i piwko :))

Od razu w zasadzie rozpoczelismy realizowanie glownego celu pobytu goscia: zakup garnituru.

Zapraszam na mala relacje filmowa:

W drodze:



Model roku w sklepie:




A potem oczywiscie dart i planowanie dnia jutrzejszego.

3 komentarze:

  1. Model w ogóle nie speszony kręceniem. Jak by na co dzień występował w TV .. :) Garnitur ładny:)

    OdpowiedzUsuń
  2. garnitur dobrze skrojony i buty też niezłe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hoho faktycznie garniturek ze hej, jazda szalona niezla, odponyek standard przy piwku, tak ma byc .....

    OdpowiedzUsuń