I nastal poniedzialek... po powrocie z pracy, ostatnie pakowanie, szybkie jedzenie i pozegnanie Depeszka z Londyniem, a szczegolnie z naszym domem i cala okolica. Pamiatkowe pozegnalne zdjecia:




Do widzenia Depeszku ! Dziekujemy za mily pobyt i do zobaczenia wkrotce! :))
a ja bardzo dziekuje gospodarzom :) bylo super :) zegnej londynie :P:P juz nigdy wiecej :P no ze moze w biznesowej wycieczce hehehe /daiiiiiiii
OdpowiedzUsuńOj, wyjazdy to taka ciężka sprawa!!!
OdpowiedzUsuń