Radosc Anglikow po strzelonej bramce:
Atmosfera nawet niezla, chociaz znalezli sie tez glosni i odwazni fani Niemiec. Po meczu poszlismy wszyscy na maly spacer brzegami Tamizy:
A po spacerku i obiedzie ponownie trafilismy do pubu na kolejny mecz. Ale miejscowka byla juz wygodniejsza:
Przy okazji i na pamiatke, zaznacze, ze Mundial mijal nam wlasnie w takiej atmosferze i w takim skladzie.
A ja byłam za Niemcami:) No i wygrali wtedy:) Ekipa sportowo-mundialowo-barowa dość duża:)
OdpowiedzUsuń